Miłości.....
Rozkoszy chwile, napięte dreszczami
nieba w przepychu, usłane gwiazdami
Euforii w zapachu słodkiej lukrecji
muskającej kropli deszczu w upalny dzień
letni
Ognistości płomieni, w górkim ognisku
Fanaberii nieskończonej w poemacie duszy!
Tyle chciała od miłości...
A ona dała
dała mi ogień oczu i spokój duszy
gorąco pocałunku i drżenia strachu
autor
mAr-tYnciA
Dodano: 2008-03-24 14:49:46
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawie napisane. Podobają mi się metafory. Masz mój
głos