miłości moja nniespełniona
jest to wiersz o miłości, która nie powinna się nigdy narodzić..
myśli czekają na wiatr który je rozgoni
słowa te ciepłe słowa już od dawna stoją w
gardle
ciało czeka aż ktoś je obroni
zwinięta w kłębek mała postać
odchodzi po cichu
łzy roniąc w ukryciu
odnajdź mnie proszę raz jeszcze
dotknij mnie proszę, weź moją rękę
pójdźmy daleko przed siebie
niech nikt nie szuka nas
niech nikt nie mówi nam
że nie mamy szans
uratuj mnie proszę raz jeszcze
przed słowem przed ciosem przed bólem
zapomnijmy się proszę raz jeszcze
choć przez chwilę choć troszeczkę
pozwól mi czuć że naprawdę jestem
miłości moja nigdy niespełniona
odejdź
bo strachem i niewiarą jesteś
przepełniona
odejdź
bo zawsze odwagi ci zbraknie
by pójść dalej
niby miłość ta prawdziwa zdarza się tylko raz,ale co wtedy, gdy przychodzi o kilka chwil za późno?
Komentarze (1)
wiersz zastanawia... spróbuj go podzielić na zwrotki
wg mnie będzie lepszy efekt odbioru, pozdrawiam :)