Miłości szczyty
Miłości szczyty
I niesamowite zachwyty.
A ona…
Przeprasza, że zabierze do nieba.
Ona… wiem,
Że ja i me jaja dwa
Oraz chemia niestosowana
To satysfakcja mega gwarantowana.
Strasznie mnie boli głowa,
Więc niech ona… panna pieluchowa
Pokaże swe zakazane owoce,
Bo ja lubię czasem takie jadła spożywać,
Ale jeszcze nie było mi to dane.
A ona… sama w sobie jest
W pewnym stopniu zakazana!!!
autor
AMOR1988
Dodano: 2010-08-19 20:18:41
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.