Z miłością za rękę
W ten zimny jesienny wieczór założę płaszcz
i wyjdę na spotkanie z miłoscią.
Będziemy mijać puste ławki w parkach,
Ruchliwe ulice,
Zakochanych spacerujących wonnymi
alejami.
Przysiądziemy na przystanku,czekając na
autobus do wieczności,
By tam spotkać Ciebie.
Gdy nadjedziesz,
Ja chwycę miłość za rękę i pociągnę za
sobą.
Pojedziemy na koniec świata na jednym
bilecie i już na zawsze zyć będziemy jako
jedność...
Proste słowa,banalne zwroty,lecz tak najlepiej zrozumieć ideę miłości:]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.