Miłosne uniesienia są jak skarb...
Przemiłe są te chwile,
co dzień rozpocząć je pragniemy,
u boku miłości przysiąść,
by zaczerpnąć siły,
dzionek miły przeżyć.
Marzenia o doskonałości ulotne,
nieuchwytne jak płatki róż,
przenoszone z wiatrem
tuż nad oka mgnieniem.
A jednak czułość źrenic w absolucie,
dostrzega postać ukochanego,
pragnie, dotyka i czerpie
niczym dzban zanurzony
w źródłach życiodajnej wody.
I trwaj chwilo wieczność całą,
splataj tych dwoje po wszystkie czasy,
przemieniaj ich dusze.
Komentarze (9)
Wiersz napisany z polotem zachęcający do miłości.
Pokazując je piękne strony. Pomijając trochę o
słabych.
takie chwile mogłyby trwać podwójnie dłużej...
wiersz pełen uniesień miłośnych i dla serca
radosnych...
Ładna kompozycja i afirmacja uniesieniami. Lekko,
zwiewnie z uczuciem opisany przebieg miłosnej podróży.
Wiesz, bardzo mi się spodobał wiersz. Odnalazłam w nim
cząstkę siebie.
Miłość prawdziwa jest nieśmiertelnym cudem.
o tak , trwaj chwilo ... ładny, sentymentalny wiersz
:)
Na Ciebie rowniez dziala pierwszy dzien lata, jak
mozna wywnioskowac z wiersza...
Piękny wiersz o takiej codziennej miłości, takiej z
którą rozpoczyna się każdy ranek i pozwala w radości
przeżyć cały dzień.
ladny wiersz o wiecznosci trwania milosci.
melancholijnie, ze spokojem i z punktu widzenia
madrego czlowieka. bardzo dobry..