miłosnowidz
/usychamy jak plon na urodzajnej ziemi
- zawsze jeden dzień przed zbiorem/
ściemnia się. w upalne lato
palce obracają płatki śniegu
spadają na kwiecistą łąkę
w tle zamarza obraz
rozdrapuję. rozgrzana skóra
ma kolor czerwieni, jest coraz cieplej
ziemia rodzi słońce
drażni. jeszcze nie pora się zwijać
czarodziejski kluczyk owinięty
porcelanową wstęgą
chowamy głęboko w sen
żeby nie ukradli
popatrz kochany: nasza miłość pięknie
boli
a my patrzymy na seans bez napisów
omijając w myślach znaki zapytania
i to nie jest koniec fatamorgany
straszna przepowiednia
została złożona na ołtarzu
czeka na cud
zapisz
Komentarze (60)
Nie wiem dlaczego, ale po przeczytaniu wiersza czuję
się, jakbym właśnie wysiadł z karuzeli...
pzdr
Zawsze zmysłowo - bardzo ładnie Pozdrawiam Serdecznie
Ewo
Moniko jasne że tak :) Miło Ciebie widzieć
Jeśli peel pragnie spełnienia tak mocno jak peelka, to
cud się musi zdarzyć...i ból przerodzi się w radość.
Pozdrawiam Ewo :)
:)
koplido dziękuję za komentarz :)
Zakończenie zastanawia. Cały wiersz to obrazy. Podoba
mi się jest taki pisany nie wprost.
Re:Ewa Kosim - Odniosłem wrażenie, że nie rozumie Pani
tego, co napisałem. Nie przesadza Pani z opluwaniem?
Na samo to słowo zbiera mi się na wymioty. Jest sporo
obrońców Pani wiersza, ale czy wart obrony, nie mam
przekonania.
Staż 2017-20-27
Tymczasem ludzie piszący cechują się większą
skłonnością do emocjonalnego ekshibicjonizmu i pewnie
łatwiejszemu ubieraniu swoich emocji w słowa. Ale
tylko nielicznym udaje się to co opisują - zachwycić
trafnością, ujętą lirycznie bezradnością wobec opisu
widzianej i przeżywanej rzeczywistości. Niestety
wielu autorm Beja brakuje skromności i pokory, by
znać swoje miejsce w szeregu.
..........
za to "znać miejsce w szeregu"
budzi Pan, Panie - litość.
Za karę proszę wszystkim uszyć wory pokutne.
Można się rozdokazywać, jak Pan, ale jakiś smak to
mieć musi.
A i poszukać własnego miejsca, nie zaszkodzi.
I jeszcze - napisałabym: Autorom z Beja, ale do tego
trzeba mieć co nieco. Panu zabrakło.
prawdziwa fatamorgana
'miłosnowidz' jak janowidz, niestety czarno wieszczy
przyszłość uczucia przedstawionego w wierszu - taka
jest właśnie moja interpretacja
Pozdrawiam
Ps. przekręcanie wypowiedzi to pana domena, bowiem
mam czarno na białym jak się pan wyraził wiec teraz
prostowanie jest tylko nieudolna obroną aby zatrzeć
zły wydźwięk tego co wcześniej zostało napisane.
Każdy czytelnik może ocenić sam
Isiu pozdrawiam
"Jeśli chorą wyobraźnię przypisała Pani sobie jako
Ewie Kosim"
Przypisała? Wydaje mi się że wiersz powstaję z
wyobraźni autora tzn. Ewy Kosim a nie odwrotnie. Wiec
o jakie przypisanie tutaj chodzi?
Najpierw pan opluwa a później wyciera. Nie przyjmuję
chusteczki od pana - dla mnie jest brudna. Mam
nadzieję, że na tym etapie zakończymy dyskusję.
Wystawił Pan sam o sobie opinie!!!
Witaj Ewuś,
Nie bardzo znam się na wierszach tego typu, ale podoba
mi się - bogaty w metafory. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję, za miłą wizytę:)