Miłosny ornament
Płoną myśli! Ciało płonie!
Oddech Twój w marzeniach gonię,
szeptem pieszczę Twoją skórę,
drżenie odpowiada chórem.
Wplatam dłonie w zapach włosów,
poszukując w nich odgłosów
wiosny, której ciepłem szumią,
lecz je usta Twoje tłumią,
wodząc po mnie, niczym smykiem,
czarodziejskim swym językiem.
Wtulam się w gorące brzmienie,
podsycając to pragnienie,
które lawą zlewa ciało,
by nie stygło, by wciąż wrzało!!!
I tak splatam nas zaklęciem
w tym miłosnym ornamencie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.