Mimo wszystko...
Dla jedynej osoby która potrafiła postawić mój świat do góry nogami...
Mimo wszystko dziękuję Ci...
Za te dni z uśmiechem,za miłość w sercu
mym
za rozmowy gdy dzień do życia się
budził,
i te gdy wszyscy słodkim snem już
spali.
I za wspólne melodie które w sercu
zostaną.
Oraz ze te szalone "motylki" przez
Ciebie
wywoływane.
A teraz....
Mimo tylu łez wylanych,mimo tylu
przykrych
słów usłyszanych,przeczytanych za te
kłamstwa
oczernianie.....nie nienawidzę Cię.
Nie potrafię...
teraz ten świat wraca do normalnej pozycji ....
Komentarze (3)
Ależ banalne dyrdymały.
Pięknie napisany;) Powodzenia.
"mimo wszystko"ładny wiersz i podoba mi się ta
umiejętność wybaczania...pozdrawiam