Mimozy
na horyzoncie rozmazany dzień
tracą przyczepność sny
koncepcję rozwiewa wiatr
liście zapełniają chodniki
tworzą górskie wzniesienia
na zabłoconych ścieżkach
odciski linii papilarnej jesieni
sznur kolorowych świateł
zdetronizowały koleiny krawężniki
krtań nie przełyka chłodu
tęsknisz za dotykiem wiosny
miłości w alejce kasztanów
drzew absorbujących woń
świeżego na ławce lakieru
w milczeniu splecionych dłoni
spontanicznie spadających gwiazd
uczuć do nieśmiertelnego jutra
Komentarze (28)
dziękuje za słowo))))
a mnie nic to nie przeszkadza to jak duże haiku obrazy
niekoniecznie zatrzymane bo jest w nich dynamika i
uczucia jest i tęsknota za czymś co wiadomo że
przyjdzie ale tęsknimy fajny wiersz
pozdrawiam))))) super
bardzo podoba mi się druga strofa, zajęła pół mojej
głowy :)
PS inwersja czasami jest zabiegiem celowym aby nadać
znaków zapytania? wielu autorów go
używało)))pozdrawiam
Obiecuje więcej już nie zajrzę,bo to tak jak bym pana
atakował nie pisze od dzisiaj i nie potrzebne mi są
kostki cukru i polubienia na fb edytor etc...czasem
pisanie jest narkotykiem i uzależnieniem ,ciężko jest
to odstawić ,co pan pomyśli pańska sprawa
))))spokojnej nocy
Zora2 po przeczytaniu Baczyńskiego i
Szymborskiej,Różewicz ZE WSPÓŁCZESNEJ PL co byś
zrobiła tam jest wątek wiele jest obrazów podejrzewam
kapitulację )))nie będę niszczył wiersza aby robić z
niego miniaturę))))pozdrawiam serdecznie
Krytyka dla krytyki powoduje, że komentarz staje się
destruktywny. Nie mam nic przeciwko konstruktywnej
krytyce, która nie tylko wytknie błędy, ale i
zaproponuje konkretnie ich wyeliminowanie.
Strasznie "rozstrzeliło" mi tekst w poprzednim
komentarzu. Powinno być tak:
Mimozy
wiatr rozwiera spojrzenia
z zabłoconych ścieżek zbieram
odciski linii papilarnych
kolejnej jesieni
sny straciły przyczepność
i tak daleko do zapachu
świeżo malowanych ławek
Dobry wieczór. To pierwszy Twój wiersz, który
przeczytałam. Pozwól, że w kilku zdania przedstawię Ci
moje wrażenia.
Msz, za dużo słów, za dużo obrazów, za bardzo „kawa na
ławę”. Nie podobają mi się również inwersje.
Co, moim zdaniem (bez problemu) zbudowałoby nastrój?
Mimozy
wiatr rozwiewa spojrzenia
z zabłoconych ścieżek zbieram
odciski linii
papilarnych
kolejnej jesieni
od wczoraj sny straciły przyczepność
i tak daleko do zapachu
świeżo malowanych ławek
Moje oceny są subiektywne i po przeczytaniu komentarza
autor nic nie musi. Pozdrawiam. Życzę weny :)
dziękuje za komentarze )))jestem aż i już 40 latkiem a
co do metafor to chyba sprawa duszy i techniki autora
i jak podchodzi do pisania)))kłaniam się
Urzekają mnie Twoje metafory wietrze z północy.
Pięknie!
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz a Mimozy Niemena wyjatkowe.
Pięknie Pan pisze, szkoda, że nie pamięta Pan Niemena,
warto posłuchać :))
Pozdrawiam i życzę miłego dnia:))
Nie mimozami, tylko nawłocią jesień się
zaczyna))))serdecznie pozdrawiam co do Niemena jestem
za młody aby pamiętać debiut nie mniej jednak znak
kilka utworów i jeden na pewno przeszedł do historii
))))serdecznie panią pozdrawiam i dziękuje za
refleksje ,miłego dnia