Misja
Ocalam wierszem od nicości
grę słońca plam na ścieżce w lesie,
srebrzyste lśnienie tafli jezior,
melodię, którą wiatr przyniesie.
Uśmiech, co nagle twarz rozjaśni,
kruchą zieloność trawy źdźbeł,
modlitwę lasu o zachodzie,
ulotny taniec bladych mgieł.
W wierszach mych także odnajdziecie
tych, co po jasnej są już stronie.
Nim odnajdziemy się w Światłości,
od zapomnienia ich obronię.
Różowość nieba o zachodzie,
srebrzystej rzeki poszum w dali,
ptaków radosny hymn o świcie-
wiersz od nicości je ocali.
Kalina Beluch
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.