Młodość ma swoje prawa
Młodość ma swoje prawa
beztroska, śmiech, zabawa,
można z niej brać do woli
uśmiechów i swawoli.
Młodość ma swoje porywy:
wakacje, prezerwatywy,
piwo ukradkiem wypite,
a rano oko podbite.
Młodość się musi wybrykać:
papieros, gwiazdy, muzyka
i niecierpliwe dłonie,
i szybki seks na peronie.
Młodość zawraca głowę:
rozstania, testy ciążowe,
niechciane dłonie dziecięce
i skrępowane ręce,
i nieudane próby,
ucieczki i rozróby,
aż ciało jeszcze młode
na gładką wpływa wodę.
Nim pojmiesz o co chodzi
starość ci krew ochłodzi
tabletek zapas spory
protezy, termofory...
Ma starość swe zasady
nie próbuj, nie dasz rady:
łysiny, rozruszniki,
prostaty, złe wyniki,
przychodnie i do tego
nie starcza do pierwszego,
i co dzień mniej jest ludzi
wśród których świt cię budzi.
Starość ma też kaprysy
bezdechy, fałdy, zwisy
Jak setkę masz na karku
(bynajmniej nie tą z barku)
zdmuchując swoją świeczkę
pomyślisz przez chwileczkę
stojąc na wieku progu:
nie wyszła starość Bogu.
Komentarze (8)
"ucieczki i rozruby," - rozróby
Świetna puenta. Pzdr
Świetny, życiowy wiersz, poczucie humoru
najprzedniejsze, doskonała satyra, esencja życia w
kilku strofach...
Wiersz bogaty tematycznie nieźle zrymowany, w miarę
trzyma rytm, gratuluję pomysłu i wykonannia.
Masz racje i młodość i starość ma swoje prawa ale
faktycznie nie udała się Pany Bogu starość-może już
był zmęczony:(
Rewelacyjnie się czyta a do tego- sama prawda. Czego
chciec wiecej?
Każdy wiek ma swoje prawa, a starość? Chyba masz rację
- nie wyszła jak trzeba. Jednak piękno też można w
niej dostrzec. Ładny wiersz.
Oj, nie wyszła ta starość Bogu...widzę to opiekując
się takimi ludźmi na codzień... Bardzo dokładnie ją
opisałeś...w rymach jej nawet dobrze.
no i trudno sie nie zgodzić -wielu to potwierdza
-świetny wiersz o przemijaniu