Młodzi, Głupi
Co powiesz
gdy się rozstaniemy
czy w łzach utoniesz
czy śmiechem zagłuszysz
Jakie słowa
skierujesz w moją stronę
czy wypowiesz je z żalem, bólem
a może z nienawiścią, gniewem
Jak spojrzysz w mą stronę
a może
ramionami swymi wzruszysz
oddając ostatni pocałunek
Milczeniem
zakończmy tą rozmowę
westchnieniem
żałujmy że to koniec
Wtedy ja
ostatni raz
spojrzę na ciebie czule
Jak tęcza po burzy
znikniemy z zasięgu swych dłoni
może to kogoś poruszy
wzbudzi smutek
Jeszcze niedawno razem
dziś osobno
będziemy spędzać noce i dnie
Od jutra
będziemy się mijać
jak nieznajomi
a każde z nas
kiedyś wspomni
Jacy wtedy byliśmy młodzi
jacy byliśmy głupi
a teraz
w nieszczęściu toniemy
i życiu pełnym obłudy.
Komentarze (2)
"Jak tęcza po burzy" ? - tęcza po burzy to coś
dobrego, radosnego, zapowiedź szczęścia, więc dlaczego
miałaby wzbudzać smutek? Przyznam , że to porównanie
nie bardzo pasuje mi do klimatu wiersza.
Reszta mi się podoba, tyle pytań i obaw...
Wreszcie nadchodzi moment , by zastanowić się co tak
naprawdę jest lepsze - młodociane życie, pełne
spontanicznych, nieprzemyślanych decyzji i szczerości
czy dorosłe życie zagubione w nieszczęściu i obłudzie,
jak sam napisałeś/aś?
Powiem tyle- wiersz piękny...