Przyjdziesz kiedyś do mnie
Ile czasu potrzeba
każdemu z nas
by pozbawić życia
naszą nadzieję
Gdy tak wolno
płynie czas
i coś w nas się zmienia
jakaś cząstka ucieka
Bezszelestny deszcz
na dworze
puka do twych okien
chce przypomnieć o mnie
I ta stara strona
z kalendarza
którą trzymasz
na dnie szuflady
To przecież
nasza data
data rozstania
Nie tak
to powinno się skończyć
nie tego chcieliśmy
Chciałbym
znowu cię dotknąć
czymś zaskoczyć
lecz za późno
Choć ciało me
jest popiołem
całą duszą
jestem przy tobie
Całą wieczność
chcę być przy tobie
a gdy przyjdzie
na ciebie czas
pójdziemy oboje
Za sobą masz
tyle wspomnień
przed sobą ludzi
których znasz dobrze
przy sobie człowieka
który jest w tobie
Z nadzieją czekam
że przyjdziesz
kiedyś do mnie.
Komentarze (1)
Może kiedyś przyjdzie wraz z nadzieją... fajne
metafory,pozdrawiam cieplutko.