MMO - Impresja deszczowa
Część siódma; jak powyżej :)
W wilgotnym powietrzu rozpływa się
zapach
Begonii kwitnących wśród troskliwych
mszaków
Choć deszczyk z jabłonki nie przestał wciąż
kapać
Dwie gwiazdy błyszczące przynoszą pięć
smaków
Zbudziły się pszczoły już lecą pić soki
W koronie wisiennej zaś czyżyk zatrelił
Z uśmiechem nań spojrzał rogalik szeroki
Gdy pełnią zabłyśnie kres przyjdzie
niedzieli
Proszę o ciekawe interpretacje i uwagi
Komentarze (61)
Tyle ile leci tyle różnych interpretacji..ja wiem, że
nie odnosi się wiersz do ludzi-:)).Kobieta pięciu
smaków ciekawe prawda?-:)).Pozdrawiam.
Nie każdemu dane płynąć wysoko po niebie, Mariat... :)
Ciekawe, w ogóle nie odnosiłem tego utworu do ludzi,
był w stu procentach przyrodniczy... :)
Kobieta kwitnąca w ramionach mężczyzny jakie to
piękjne-:)).A ten rogal wszystko musi zaraz
wiedzieć-:)) zgadzam się z Marią.
Odpowiedź u mnie na Twój komentarz-:)).Pozdrawiam.
Coś zakwitło i pszczółki do porannej rosy miodnej. A
rogalik wszystko musi dojrzeć, wścibski i tyle.
Jasne, zaraz odpowiem. :)
Witaj Roklinie.Czy mógłbyś mi wyjaśnić,dlaczego ten
wiatr u mnie Ci przeszkadza?Bo samo to, że
"przeszkadza" nie wystarcza mi.Pozdrawiam.Miłej
Niedziel
roklin...dzięki za wyjaśnienia.przynajmniej nie
pobłądzę:)
Witajcie!
Anno, dziękuję; to bardzo miłe :)
Madison, dziękuję za uwagę; pomyślę jeszcze nad tym.
To chyba rzeczywiście najlepsza z możliwych
propozycji.
Pięć smaków? Z wiatrem spłynęły (zapach, smak bliskie
są sobie); przede wszystkim chodzi o Słońce, zapach
podeszczowy i rozpyloną woń miodno-kwiatową; nie ma to
nic wspólnego z przyprawą...
Pozdrawiam Panie :)
Ładnie, ciepło...lekko i przyjemnie się czyta.
Pozdrawiam:)
Ładnie zapachniało begonią w rześkim podeszczowym
powietrzu.
Roklinie, może mam umysł niedzielnie
rozleniwiony...Skąd te 5 smaków? Bo przecież nie z
przyprawy o tej nazwie:)
Troszkę razi mnie to sąsiedztwo "już". Może np. "Dwie
gwiazdy błyszczące przynoszą pięć smaków"?
Pozdrawiam słonecznie
Andreasie, dziękuję :)
Ślicznie,lekko,śpiewnie.Pozdrawiam ciepło.
Witam miłych czytelników! :)
Roxi, zdecydowanie letnia... Cała seria jest bardzo
letnia. Dziękuję za miły komentarz :)
Sabo, ciekawe... nie myślałem o tym w ten sposób...
Miło mi bardzo :)
MamoCóro, podoba mi się Twój komentarz; odmienna
interpretacja od autorskiej zawsze jest w cenie;
dziękuję :)
Zacznę od tego, że jest bardzo rytmicznie i właściwie
samo się przeczytało. :)
Widzę świt i wschodzące słońce, z jednej strony, ale
gwiazdy jeszcze widoczne. Ono pierwszymi promieniami
osusza ciepły letni deszcz, który orzeźwił upalną noc.
Bardzo obrazowo. Pozdrawiam :)