Moda
według Ogdena Nasha
Mężczyźni by mniej powodów mieli do
popijania,
Gdyby kobiety rozsądniej myślały o
kwestiach ubrania.
Poprawcie mnie, jeśli się mylę (choć jestem
pewien, że nie)
Każda kobieta chce być ubrana dokładnie
tak, jak inne,
Lecz jeśli inna ubrana jest tak, jak ona –
wtedy cierpi szalenie.
Mało co wkurza kobietę bardziej, niż
koleżanka
Spotkana w takiej samej sukni jakiegoś
pięknego ranka;
A już na dnie rozpaczy jest babka, gdy te
sukienki,
Które mają na sobie pochodzą z jakiejś
przecenki.
Tu inny aspekt tej sprawy tylko pobieżnie
zaznaczę:
Strój damy powinien wyglądać tak, żeby
ludzie myśleli,
Że najbogatszych kochanków na to nie było
stać raczej,
Ale kosztować ma grosze. Ot, tyle co kilo
moreli...
Psychologowie mówią, że kobiety to
realistki,
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ zaś mężczyźni to
marzyciele.
Ja mam tu zastrzeżenia, bo tego poglądu nie
dzielę;
Lecz cofnę swoje stwierdzenia i uznam je za
obrazę,
Jeśli ktoś wytłumaczy, jak może sukienkę
mieć dama,
Żeby była od innych: inna, lecz taka
sama,
A jednocześnie i droższa, i tańsza od
innych zarazem.
Komentarze (14)
Problem nie byle jaki z modą kobiecą ...ale myślę że
faceta bardziej zachwyci golizna niż na ciele
ciuch...pozdrawiam ciepło.
Witam,
ot temat rzeka - tylko jego temat ?
Pozdrawiam ja kobieta, ale nie ta (z męskiego punktu
widzenia...)/+/
Kobiety stroją się, żeby zachwycić mężczyzn i zdołować
ewentualne rywalki,
a czyż nie są postrzegane przez mężczyzn jako materiał
na żonę, itd...,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Myślę, że dla faceta ważniejsze jest jak kobieta się
rozbiera, niż jak się ubiera. :):):)
Nie przejmuję się aż tak bardzo modą. Może są takie
kobiety, które aż cierpią z jej powodu lub powodów
które tu opisałeś, doprawdy zdumiewające problemy...
Poruszyłeś wielki problem z którym kobiety miały ,
mają i będą miały. A wszystko zależy od wieku
środowiska.
Ale czytając posty to dyskusja dopiero się
rozpoczęła. I o to chodziło autorowi./może się
mylę/.
Fajne te dywagacje, ale osobiście nie czuję tematu.
Dla mnie jednak ważne to, co w naturze:). Pozdrawiam.
Skądś się ten stereotyp pewnie wziął.
Lubię sukienki, szorty i spódniczki. Spodnie też.
Problem z wiersza jest mi obcy.
haha, a ja chodzę w spodniach i ze względu na
uczulenia nigdy się nie malowałam (no może w młodości,
bardzo wczesnej młodości...)
Rozbawiłeś na maksa tą dywagacją...ale w
rzeczywistości dużo w tym prawdy...za kobietą trudno
zdążyć :))) Pozdrawiam
Właśnie się dowiedziałam że nie jestem kobietą:)
Po pierwsze nie noszę sukienek, po drugie nie
interesuję mnie jak ubierają się inne:) o malowidłach
nie wspomnę ;)Prawdę mówiąc wolę czym innym się
przejmować niż tym w co była ubrana koleżanka;))
Fajny wiersz Michale:))
Jesteście wzrokowcami i tyle.
A ubiór dla kobiet to ważna rzecz- tak jak włosy czy
makijaż.
Fajny wiersz z punktu widzenia mężczyzny.
Msz, każda kobieta jest inna, są i takie które są za
sukienkami i je lubią i takie, które za nimi nie
przepadają, ja wolę spodnie, bo są wygodniejsze albo
spodenki w lecie, albo spódnice, sukienki bardzo
rzadko noszę, a jeśli ktoś ma taką samą, to wcale mnie
to nie martwi,
uważam, że nie należy gonić za modą, tylko nosić to,
co lubimy, w czym dobrze się czujemy, a szpanowanie
jak dla mnie jest bez sensu, choć oczywiście, że każda
kobieta lubi dobrze wyglądać, no może prawie każda
znam taką, której zupełnie na tym nie zależy i jest w
udanym związku, z tego co wiem.
Poza tym czasem dobry dodatek w postaci biżuterii, np,
wisiorka, perełek jest świetnym uzupełnieniem
garderoby, nawet, gdy sukienka sama w sobie jest taka
sobie, to dodatek dodaje jej smaku, tak jak z
przyprawą w potrawie.
Pozdrawiam, dobrej nocy życząc.
W sprawach ubioru kobiety dzielą się na trzy grupy:
- te, które zdobią sukienke
- te, które przyozdabia sukienka
- te, którym nic nie pomoże, niestety
Dobranoc, Jastrzu.