Moda na...
Siedzę przy biurku
spoglądam na pustą kartkę
Natchnienie schowało się
w ciemny kąt
Czeka na powrót weny
która cicho wyskoczyła
tylko na chwilę
by popatrzeć na księżyc i gwiazdy
Myśli kłębią się w mojej głowie
ale nie potrafię ich zamknąć
w wierszu
Odkładam pióro zamykam drzwi
Już dzisiaj nic nie napiszę
Wena i natchnienie mogą zająć się sobą
autor
Malina48
Dodano: 2013-08-24 13:33:04
Ten wiersz przeczytano 643 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ładny wiersz z weną różnie bywa ....do mnie dziś
przyszła i .. okazała się limerykiem ....
pozdrawiam życzę weny :-)
ciekawy wiersz a wena przyjdzie nie widze nic
obraźliwego kazdy dązy do doskonalosci pozdrawiam
Przepraszam za literówki ale klawiatura w komórce jest
odrobinę za mała.
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam tym wierszem nie to
by moim cele
nie jestem artystą ,i nigdy tak o sobie nie
myślałam.To są tylko takie głupie wiersze pisane tylko
dla mnie di artysty to mi jeszcze daleko.
Autor w utworze wiele razy mówi o wenie, sugerując tym
samym że ona przyjdzie na pewno. Czyli że często
autora nawiedza.
Ergo - że jest artystą.
Tymczasem sugeruję ostrożnie szafować słowami, niech
go artystą nazwą inni!