Modlitwa
Wybacz mi Boże moje słabości,
cięgle namawiasz lud do miłości.
Proszę Cię Panie, w wielkiej pokorze,
daj mi zachować cnotliwe łoże.
Gdy krzyżem leżę to jestem święta,
a moja cnota lekko popchnięta.
Pole zorane, lecz nie zasiane,
plonu nie wyda najwyżej plamę.
Może to zaszyć, lub zacerować?
i już nie będę więcej próbować.
Poczekam troszkę, może zarośnie,
wianek założę, to jest najprościej.
Kwiatuszki wplotę do tego wianka,
chociaż po cnocie tylko firanka.
Będę się modlić, o łaskę prosić,
tylko mi pozwól ten wianek nosić.
Wiem że się znajdzie gdzieś taki głupi,
który bez kwiatków, wianuszek kupi.
Kiedy rozpruje to cerowanie,
powiem, że miałam… ale w kolanie.
Komentarze (8)
Tytuł niesmaczny,ale treść super.Wiersz
humorystyczny.Koncepcja bardzo ciekawa.Wiersz czyta
się lekko i przyjemnie.
Żartobliwy wierszyk, fajna treść, tylko może
rzeczywiście tytuł tak trochę odstaje, ale jesli
potraktowac go w kategorii żartu...no cóż modlić się
można o wszystko!!
Widocznie to był grzech, dziewczyna żałuje, więc
przeprasza Boga. To się rozumie. Aczkolwiek ytrzeba
było o tym wszystkimpomyśleć "przed", ale stało się i
już;)
ech, nie ma co Panu Bogu głowy błahostkami zawracać
Bardzo niesmacznie dobrany tytuł... chcesz obrazić
Najwyższego...?
a nie pamiętasz, jak w szóstej 'b' chłopaki szukali
własnie w łokciu? no może u Was tam było już w
czwartej... a co do kwiatków - najlepsze są bratki co
to od bratanków z Węgier rodem mimochodem
Nie ceruj i nie zaszywaj.........
Nie czekaj także, aż zarośnie......
Pozwól z wianka kwiatki zrywać.....
Strzeżone dotąd, tak zazdrośnie.......
Nie chowaj ich tylko dla siebie....
Bo zwiędną, nim się obejrzysz.....
A wtedy pozostanie tylko marzenie....
I szkoda, że nie pozwoliłaś ich zerwać kiedyś
Sabrina! - kurcze...jesteś wielka ;) "Kwiatuszki
wplotę do tego wianka,
chociaż po cnocie tylko firanka." no uśmiałam się po
pachy :)
Puenta SUPER!