Modlitwa
Naucz mnie żyć, w udręce, w niemocy,
gdy zimny cynizm i duma z charakteru,
wyostrzyły zmysły, uciekam z problemami,
nastroszyłam kolce i zostałam jeżem.
Pokaż mi jak żyć, tamte dni wspominam,
mieć rację – to niewiele, stara waga
emocje
rozważa, w roku węża – niesyk i jad
gadziny
przeważył szalę, zrzuciłam prześladowczą
skórę.
Znasz pisma święte ojców, pod pokrywą
pokory,
zgotowano przestrogi i zacierki do
zupek,
przecedzono przez sito moje przewinienia
pycha pozostała, gdy rozsądek uciekł.
J.G.
Komentarze (20)
Witaj Jadziu:)
Niejeden z nas się nawróci być może:)
Pozdrawiam Jadziu serdecznie i życzę wspaniałych Świąt
Wielkanocnych:)
Wszystkiego Najlepszego Wesołych pogodnych w sercu
Świąt Wielkiej Nocy refleksja bardzo mądra Pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz, do zatrzymania.
Radosnych, refleksyjnych i zdrowych świąt życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna wierszo - modlitwa skierowana do Boga.
Pozdrawiam. Wesołych Świąt :))
wspaniały wiersz, pozdrawiam i życzę Świąt w pogodzie
ducha.