Modlitwa
Mój drogi Boże,
wołam dzisiaj do Ciebie
Pomóż mi bo jestem w rozterce,
Czuję, że potrzebuję wsparcia,
Boli mnie serce.
Naucz mnie myśleć bez bólu
A lepiej, nie myśleć wcale
Ulecz mnie proszę światłem,
Puść do mnie miłości falę,
tak jak wtedy mówiłeś.
Ja już w świetle stoję,
Nie czekam,
Jednak się boję.
Otwórz moje serce tak,
żeby było Twoim przenikiem,
Twojego serca biciem,
Nieulotnym odkryciem,
Minutą zwaną wiecznością,
Radością,
Nową częstotliwością,
Edenem o którym śniłam.
Pchnij mnie na nowe tory,
lub więcej -
wznieś mnie ponad nie do góry,
niech odczuję zew wszystkich światów
by latać poprzez nie, poprzez chmury,
Niech poczuję zew krystalicznej wody,
Świata ducha, natury,
Moja miłość jest wielka, przepotężna.
Czuję to a jednak mam lęk. Na nowe.
Ty stój obok mnie i prowadź mnie pod rękę.
Daj mi siłę
i wszystko co potrzebne do unicestwienia
abym mogła narodzić się na nowo.
Wracam do domu.
W pełni miłości, ukochaniu, radości,
pięknie,
W nowej szacie z oczami wypełnionymi Tobą.
Jestem sobą.
W umiłowaniu swojego jestestwa
W szacunku do wewnętrznego królestwa
Bez poczucia winy, bez żalu, w jedności,
Ucieleśnionej miłości, bez myśli, w
uczciwości,
Głębokim szacunku,
W odczuwaniu,
Kosmicznym drganiu przenikającym moje
komórki,
W pełni,
W jedni,
Ja żyję,
JA JESTEM
Komentarze (4)
Bardzo mi się podoba Twoja modlitwa
Modlitwa zawsze dobrze służy.
Oby była dobrze wypowiedziane i ukierunkowana.
Pan Bóg pomoże.
W sumie to głosuję na ten wiersz.
Takie moje marudzenie poniżej.
Dobre w nim są przemyślenia.
Trochę za dużo ekspiacji. Ale tylko malusieńkie
troszkę
Uwaga na styl i mniej, lub bardziej gramatyczne rymy
(częstochowskie), chociaż na początku to nam się
często to zdarzało.
Powodzenia! nie zrażać się!
Piękna modlitwa.
Pozdrawiam