Modlitwa bez słów...
Dla tych, którzy mówią że jestem śmieciem..
"Pozwól mi..."
Za oknem ciemno,
widzę tylko blask księżyca,
który rozświetla tę noc.
"Niepewność mą.."
Moje łzy po cichu...spływają...
jakby strumień w górach-tak płynie...
tak bezszelestnie i spokojnie...
"Uczyń bym była z kamienia.."
Na mojej twarzy teraz widać tylko
żal
smutek
i
przygnębienie...
"Rozgrzesz mnie..."
Pierwszy chyba raz w życiu
poczułam, że jestem śmieciem
w oczach drugiego człowieka...
"No rozgrzesz mnie!"
Po raz pierwszy chyba moje serce zaczęło
płakać...
i krwawić..
bo ten ból jest niemalże nie do
wytrzymania...
"Za kłamstwa, duże i małe,
za mą niewiarę.."
tylko muzyka gdzieś w oddali gra..
Nie myśl że się skarżę ... Żal mi tylko samej siebie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.