Modlitwa do wspomnień
Ulicami upstrzonymi
dywanami z liści brnę
w nieznanym kierunku,
myśli tańczą, chociaż one,
pamiętasz?
tańczyliśmy tak jak one
w deszczu strugach,
nadzy ze swych uczuć,
gorzałka grzała nasze zmysły,
dym z papierosów
owiewał nasze twarze
i wszystko nagle było takie inne,
oczami płonącymi radością,
kąsaliśmy nasze ciała,
czas zatrzymał sie
a my biegliśmy dalej,
sycąc sie tym dniem
wiedzieliśmy już że
nigdy nie będzie go ponownie,
on odszedł, my zniknęliśmy...
zaszyci w swoich światach
wracamy słowami i tęsknotą,
we wspomnieniach topiąc tamte chwile,
żyjace w nas na zawsze.
Komentarze (2)
oj prawda w twym wierszu szumi ...często wracamy do
wspomnień obojętnie czy to dobre czy złe
wspomnienia....
Cudowny, o przeszłości, o tym co przeminęło, budzący
piękne emocje i ciekawe przedstawienie tematyki.