Modlitwa Gada
https://www.youtube.com/watch?v=pJ-P3an5I3k
W tym pociągu konsekwencji
co ucina głowy dawno
bądź nieomylny.
Potrzebuję więcej endorfin
ale cel nie zawsze
uświęca środki.
Jak klin wbija się w pień
zwalonego piłą drzewa
zjem Beliala sługi.
Wiją się robale myśli
pędzą wężem ku koronie
a do nieba Babel sięga
jest pocięta mieczem wstęga.
Chcę druidem zostać skrycie
piszę o tym nie w zeszycie
ale w wierszu, który czytać
będzie ktoś nie mogąc pytać.
Samaelem zara-żoną
była Ewa, drugą żoną.
A ja będę pierwszym mężem
umrę morzem i na tężec.
A dojedzie moje zwłoki
ten, co czyni me wyroki.
Księgę losu mu oddałem
chyba jest nekro-pedałem.
Znowu krew na moich kartach.
Znowu łza do śmieci idzie.
Bądź nieomylny!
Kwitną kwiaty na mej łące.
W świetle krople są gorące.
Sztachnij się, lub daj mi w końcu
różę dla mnie w pełnym Słońcu.
A jeżeli mam być winny
proszę, bądź znów nieomylny!!
[.~3]
Komentarze (7)
udany refleksyjny wiersz pozdrawiam
Mocno, niebanalnie...nie ze wszystkim się zgodzę,
ale...każdy ma prawo myśleć jak chce
Oryginalna refleksja. Wiersz w pewnym momencie traci
rytm
heavymetalowy do refleksji...Harris kiedyś na tak,
teraz jednak Pink Floyd, ale na koncert (thras)
Sleyer`a czy Judas Priest bym poszedł:) dobrego dziona
Oryginalna refleksja.Pozdrawiam:)
Ladny refleksyjny wiersz pozdrawiam
Też teraz piszesz...