modlitwa nocy
tak daleko, w oczach domów noc umiera
strach gęstnieje w ustach słodką watą
każdy smutek kroplę duszy nam zabiera
zaciskając się na dłoniach czułą stratą
próżno czekam, kiedy sen okryje mnie
popiołem
przesypując wolno piasku żale trwożne
wyglądając świtu podniesionym czołem
chowam w pustych dłoniach modlitwy ostrożne
autor
pseudonim
Dodano: 2006-06-26 06:55:52
Ten wiersz przeczytano 665 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.