modlitwa wirtualna...
P A S T I S Z (oddawać CZEŚĆ na siedząco, przygarbionym przy klawiaturze)
Kompie nasz
któryś jest
w sieci internetowej.
Nicki twoje
co dostępne
po podaniu hasła
jako ciąg cyfr
na klawiaturze
tak i na dysku twardym.
Dostępu naszego
powszedniego
daj nam co dzień
i odpuść nam
nasze klicki
jako i my odpuszczamy
kiedy się zawiesisz.
I nie wódź nas na pokuszenie
erotycznych stron
ale nas chroń
swym programem antywirusowym
Clozet End Off On...
- jako że ostatnio jest tendencja do pisania modlitw....
Komentarze (12)
Jesteś potrzebny jako odtrutka kurcze :)
Jak zwykle dostatek humoru u Ciebie. Może usłyszą
tam...w Niebie?
amen:))Pozdrawiam serdecznie
Zaskoczyłeś mnie...taką modlitwą..ciekawie to
napisałeś...i z humorem oczywiście....
porażająco prawdziwa modlitwa szatańska:)
super..muszę dać to swojemu synowi do przeczytania,
nie odchodzi od komputera...wiersz fajnie
napisany...pozdrawiam
Dzięki, dzięki...a rżałam przy tym kompie ze śmiechu
do łez, bo ze mną też tak jest.
Nie dość ,że mam stacjonarny, to jeszcze laptopa
dosiadłam zgodnie z zasadą:zawsze i wszędzie.
w ciszy zgarbiona się pomodlę . Amen
Przednia satyra, tylko żeby ktoś się nie poczuł
urażony :)
...świat idzie z postępem a my korzystamy z jego
dóbr...większość z nas nie wyobraża sobie życia bez
komputera...ciekawy wiersz i na czasie...pozdrawiam :)
Ciekawe, odkrwcze i refoleksjne. Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam!
dla niektórych komp niczym bożyszcze - to i taka
modlitwa nie dziwi - warto się zastanowić czy do nich
już nie należymy - niby śmiesznie, ale jak tak się
zastanowić...