Mogłabym
I pomyśleć, że dalej stałabym z Tobą w tym
ciemnym pokoju.
Mogłabym dalej leżeć z Tobą w tym brudnym
łożku,
i znowu podać Ci butelkę taniego piwa
a gdy tylko gasłyby światła kolejny raz
szukałabym Twej dłoni.
Zapewne dalej mogłabym umawiać się z
nimi,
bo tak naprawdę Ciebie tam nigdy nie
było.
I pewnie wciąż zadowalałby mnie Twój jeden,
zimny pocałunek.
I gdyby wszystko potoczyłoby sie
inaczej,
pewnie nadal sprzątałabym mieszkanie na
Twoje nieprzyjście.
I kilka razy w miesiącu kasowałabym i tak
znany na pamięć numer.
Mogłabym, byłabym,zapewne.
Ale już nie mogę, nie jestem i nie będę
skrawkiem Twojego szarego życia.
Zapewne...
przeszłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.