mogłabym krzyczeć
mogłabym cię szukać
pośród traw wysokich
miedzy piekłem a niebem...
co straciło dla mnie sens
mogłabym krzyczeć
wrzeszczeć
wołać cię co tchu...
umierając
mogłabym....
nie uratujesz...
wspomnieniem
zasypiasz gdzieś
zupełnie głuchy
autor
neta
Dodano: 2009-12-27 13:29:00
Ten wiersz przeczytano 524 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
mój anioł stróż też zasnął.
Pisz!
Wiersz ma jakąś głębie,która przyciąga :)
i ja tak sądzę, byłby to pusty krzyk, ale wiesz
telepatia często działa nawet na dużą odległość.
Interesujące myśli, ale jakby za mało matafor w Twoim
wierszu... Mimo to daję+!