Mój Aniele
Chciałbym wziąć w ramiona, twojej duszy
wnętrze,
patrzeć i znów poczuć dotyk, tak
namiętnie,
ty mamisz mnie wzrokiem i ostatkiem
chwili,
moze dziś mój sonet życie ci umili.
Będziesz tańczyć przy mnie, w melodię
wsłuchana,
widzę ciebie obok miłością dziś tkana,
jak kobierzec będziesz stopy mi złociła,
nie odchodź kochanie, zostań moja miła.
W porywie uczucia dam ci moje serce,
nie będziemy szukać innych naszym
szczęściem,
spoczniemy szczęśliwi, by na łące
marzyć,
jeszcze tyle w życiu może się
przydarzyć.
Poczuj, ile szczęścia przed nami się
ściele,
zostań przy mnie dzisiaj, mój drogi aniele.
Komentarze (21)
:)
Pięknie. Za taki sonet można iść w piekło nawet tam
zatańczyć, niech się rogaci dziwują, jak zakochani
tańcują. Pozdrawiam Remi.
Witaj Aniołku z rogami (co prawda nie ja je Tobie
przyprawiłem, ale...:) Miłej nocki Grażka :* z
buziakiem :)))
Nie widzę, Remiku, boś zmiennym motylem,
wiersz piękny raz jeszcze rzeknę:)
Pozdrawia serdecznie, Twój Anioł z rogami:))
Grażka, mój Aniele, nie widzisz, że to kolejny sonet
dla Ciebie :)
Bardzo piękny msz kolejny sonet, pełen tęsknoty i
rozmarzenia.
Dobrej nocy życzę Remiku :)