Mój Anioł
Idziesz po drodze pełnej płatków róż.
W swoje delikatne plecy wbity masz nóż.
Czerwona krew spływa po Twoim ciele,
lecz Ciebie jedynego nie boję się
Aniele.
Kroczysz do mnie po drodze w tunelu,
myśląc, że nie widzę w tej wędrówce
celu.
Lecz Twoje złudne myśli mylą się
dzisiaj,
bo od bólu w życiu ważniejsza jest
cisza.
Pragnę biec do Ciebie i szybciej
przywitać,
ale coś tu na ziemi mocno mnie trzyma.
Odszedłeś na zawsze, na drugi świat.
Został mi po Tobie jedynie róży kwiat.
Dałeś mi go wczesną wiosną,
gdy nasza miłość radość niosła.
Gdy pierwszy raz zetknęły się nasze
usta.
Teraz bez Ciebie czuję się w środku
pusta.
Potrzebuję Cię by móc istnieć,
jednak życie zarzuciło na mnie sieć.
Tylko Ty jesteś w stanie uratować mnie
kochanie.
Lecz Bóg choć słyszał me głośne wołanie,
zabrał mi Ciebie na zawsze,
myśląc, że jakoś sobie poradzę.
Ale bez Ciebie nie ma mnie,
bo tylko dla Ciebie moje serce bić chce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.