Mój Anioł dał mi Ciebie
Póki Boże patrzysz na mnie,
Stojącą w proroczym geście.
Ze złożonymi bliźniaczo dłońmi,
I wzrokiem utkwionym ku górze.
Nie boję się, co przyniesie jutro,
Nadmiar energii mieszka we mnie.
Mój Anioł zostawił otwarte okno,
Bym wzięła nadzieję, która nie umiera.
Dostałam źrenice, co widzą światłem za
mnie.
Dostałam ciepło, które ogrzewa zmarznięte
serce.
Gdy stoję nad przepaścią czarnych myśli
moich,
Jesteś jedynym z ludzi, który podał mi
swoje ramię.
Wtulona w ludzkie kształty kobietą
jestem,
Noszę kostium, maluję delikatnie uśmiechem
usta.
Czerwona róża, co nosi Twoje imię
zamieszkała we mnie,
Zawstydzenie swoje często chowam pod rondem
kapelusza.
M.Wityńska.
Komentarze (3)
"Mój Anioł zostawił otwarte okno,
Bym wzięła nadzieję, która nie umiera."
Świetnie to ujęłaś!
świetnie to ujęłas...
pozdrawiam ..miłego))
I nie opuści Cię Twój Anioł Stróż ...Wiersz ma trochę
smutki i trochę nadziei ..Pozdrawiam :)