Moj dom
DOM...
Miejsce,
do ktorego powraca kazda czastka
Twojej swiadomosci...
Miejsce,
do ktorego powrocic pragniesz
po nuzacym dniu pracy...
i...
w chwilach zlych...
zamknac sie w swojej wlasnej
domowej pustelni...
zatopic w cisze...
DOM...
Marze o moim wlasnym domu...
takim...
...
z oknem na swiat...
na morze...
na las...
Budzona byc pragne
w nim,
przez promienie slonca
wnikajace poprzez blekitsze
niz blekit zaslony...
W domu mym
musza byc schody...
moga prowadzic do nikad...
i...stol...drewniany...
debowy...
i...kredens rzezbiony...
i...zegar z kukulka...
i...musi panowac w nim
stoicka cisza...
i...
spokoj wewnetrzny...
harmonia...
Znajde wtedy
miejsca na moje
wspomnienia...
w jakiejs szufladzie...
zamkne je wszyskie...
by...
co jakis czas na wolnosc je wypuszczac
jak
golebie z klatek...
DOM...
Slowo tak krotkie
a
takie wieloznaczne...
Tesknie za nim...
Tesknie cala
dusza...
Gdzie jest moj
DOM?
Komentarze (1)
czytajac Twoje nastepne wiersze,rozumiem Twoja
tesknote za domem " z dusza"....moze go juz znalazlas?