Mój dom uśmiecha się do Ciebie.
Mój dom uśmiecha się do ciebie
Szeroko otwartymi drzwiami
I zachęca abyś weszła do środka
Spogląda zalotnie szklanymi oczami okien
Które czasem wstydliwie zasłania
Drewnianymi powiekami okiennic
A ty przez okno wpadasz do mnie czasem
Na popołudniową herbatkę
Przemykasz chyłkiem po ścianach
Przeglądasz się w lustrze
Ręką poprawiasz włosy
I mówisz że nie możesz dłużej zostać
Bo jesteś tylko tańczącym na wietrze
Cieniem tej brzozy
Która rośnie nieopodal mojego domu
Mój dom nie przestanie się uśmiechać
Lubi drzewa
A ja mam duży zapas herbaty
I cierpliwie poczekam
Bo cienie kiedyś ożyją
Robert Kruk, sierpień 2003r.
Komentarze (1)
Ten wiersz ma coś, co sprawia że lubię do niego wracać
- duszę...