Moj grzech
czy zdrade mozna wybaczyc?
Zapraszam
Wejdz, rozgosc sie
Usiadz przy mnie
Porozmawiajmy
Daj mi szanse...
Nie odchodz jeszcze
Pozwol mi wytlumaczyc
Tak....
Wiem to byl moj blad
Moj grzech
Tak......
To ja jestem winna
Tak.....
To ja odebralam nam godnosc
Lecz pozwol mi wytlumaczyc
Nie naprawic...
Bo grzechu zdrady nie da sie naprawic
Po tym zawsze zostaje pustka
Taka dziwna zimna pustka
Nawet nie probuje zrozumiec co
czujesz...
Wiem tylko jak mi jest zimno
Jak pusto...
Jak ciemno...
Juz nic nie moge zmienic
To moj grzech
.....................przepraszam..................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.