Mój jedyny strach
Noc czule objęła,
sny mnie przytuliły
Tobą doskonałe,
a jednak się bałem,
że zaraz znikniesz,
gdy zadzwoni budzik.
Podniosę powieki
i nie ujrzę Ciebie,
świat mój zastygnie
w setkach fotografii,
a żadna dotyku
oddać nie potrafi.
Będę chciał powiedzieć
to co zawsze w duszy,
kocham cię Agnieszko,
lecz Ty nie usłyszysz
i już się nie wzruszysz,
słowa umrą w ciszy.
autor
zaklinacz
Dodano: 2010-05-28 12:23:30
Ten wiersz przeczytano 693 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Żadna z fotografii oddać ciepła dotyku nie potrafi.
witaj, jak narazie żyjesz snem. czujesz strach rzed
obudzeniem, obudzisz się -
tracisz co najlepsze. dusza twoja krzyczy -
Agniewszka nie słyszy. ładny ale smutny
wiersz, pozdrawiam.
Nieszczesliwa milosc, tesknota...ja przeczytalam moze
i Ona przeczyta...Przez chwuile sie poczulam jakby byl
o mnie. Pozdrawiam Agnieszka;)
czyli cichy wielbiciel... albo może nawet już nie
cichy ;P
ładnie napisany wiersz
piękny wiersz , pozdrawiam :)
Wiersz bardzo smutny, zwłasza ostatnia zwrotka. To
przykre, gdy kogoś kochamy całym sercem, a nie możemy
mu o tym powiedzieć.
Wiersz czyta się dobrze. Wyłania się z niego ból i
tęsknota.