Mój kochany
Kiedy ostatnia łza już wyschnie,
nie będzie cię w moim umyśle.
Kiedy powiem wkońcu dość,
przejdzie mi ta cała złość.
Kiedy pogodzę się z rozczarowaniem,
moje życie przestanie być wrażeń
rozdaniem.
Kiedy uznam że co było jest już
historią,
wspomnienia przestaną być monotonią.
Kiedy moje serce zapomnie jak bardzo cię
kochało,
a moja dusza przestanie krzyczeć mało.
Obawiam się że wiem co się stanie.......
.......ty się znów pojawisz kochanie.
Staniesz znowu na przeciwko mnie,
a ja? znów poczuje się jak we śnie.
Popatrzysz i zabierzesz wszystko co mam,
a ja?Wiesz że wszystko tobie dam.
Całując nakarmisz mnie złudzeniami,
a ja?Pozostanę sama z marzeniami.
Uśmiechem napoisz moją tęsknotę,
a ja?Przez chwilę będę miała radochę.
Po czym znowu odejdziesz zabierając
wszystko...
a ja?Czy tym razem dogaszę to palenisko
?
W blasku twoich oczu do końca świata będę
pływać,
do ostatniego dnia życia "Mój kochany" cię
nazywać...
Komentarze (4)
Taki to jest banał
Że wpuść go sobie w kanał
Disco-polowy tekst tutaj przedstawiasz
A innym, że to poezja wmawiasz
Wiersz piękny. Pozdrawiam
Ładny pomysł - a to samo życie - może w końcu
bohaterka ocuci się ... Pozdrawiam.
Kochany to on raczej nie jest, ale każdy ma swój
ideał:)
Pozdrawiam:)