Mój królewicz
"być kochanym to bardzo dużo znaczy..."
Mój królewicz w bojówkach
Z kręconymi włosami.
Piękno widzi w jaskółkach
Mówi wieloma głosami.
W swoim małym palcu
Ma encyklopedie wielką
A na widok kwarcu
Nie zasłania się ręką
Ma poczucie humoru
I wiele talentów
Jakiego wyboru
Z tylu konkurentów
Dokona mój książę
W bojówki ubrany
Przecież nad nim nie krążę
Jest bardzo lubiany
Tyle dziewczyn ładnych jest
O wiele urodziwszych ode mnie
W każdej chwili możliwe jest
„być może nie zakochał się we
mnie”
ale już tyle razy było tak pięknie
wydaje się, że jest coś między nami
nie jest nigdy tak sępnie
może między wami
gdy jestem blisko niego
jest mi tak ciepło i bezpiecznie
nie potrafię opisać tego
ale chcę aby tak było wiecznie
jego głos – tak bardzo aksamitny
jest
gdy go słyszę ukaja moje nerwy
myślę czasami – to był pewnie kres
jak na ping-pongu mówił: „To był
dobry serw”
być może nie dojrzałam jeszcze żeby
kochać
nie chcę po nocach szlochać
być kochanym to bardzo dużo znaczy
ale chyba nie dla takich wyłącznych
działaczy.
"... ale chyba nie dla takich wyłącznych działaczy."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.