mój mały biznes
Rozpoczynam
nowy interes,
niech to zostanie
między nami.
Już za tydzień
na którymś z bazarów
otwieram stragan
z kłamstewkami...
Jeśli masz
jakieś życzenie,
z pewnością
coś zaraz wymyślę,
na przykład
kłamstewko dla żony,
gdy byłeś z kolegą na piwie... :)
Dla kobiet
też się coś znajdzie
i masa w tym
będzie zabawy.
Zobaczysz, tak mu nakłamię,
że kupi ci suknię z wystawy... :)
Jeśli chodzi
o miłość,
musisz mieć
dużo pieniędzy.
Te kłamstwa
będą najdroższe,
bo przez nie
się dużo cierpi...
Nie chcę
tu uogólniać,
ale dla dobra sprawy
przyjmijmy, że
" Kłamca z miłości "
jest mocno zdesperowany.
Kłamstwa, kłamstewka,
oszustwa-
to wszystko
na moim straganie.
Zarobię na tym majątek,
powiedzcie: któż z nas
nie kłamie...?
Kłamstwo
weszło mi w krew,
wręcz stało się
już nawykiem.
Mam w domu
tysiące worków.
Chcesz zostać
moim wspólnikiem...?
:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.