Mój..? Nie mój..
„Jesteś przy mnie, a jednak nie
mój..
Choć patrzysz- nie widzisz, ja chowam swój
ból...
Skryłam głęboko,
Duszy powierzyłam, lecz..
Cierpienie moje na świat się wyrywa..
Krzyczę- milcząc..
Przenika na wskroś...
Ten niechciany, lecz ważny mój gość...
Cóż mam począć?
Cóż zrobić mam?
Serce wciąż z Tobą..
Przy Tobie...
Tam..
Resztki ciepła swego tym oddaję
ścianom...
Pragnienie moje?
Obudzić się i...ujrzeć Cię
rano...”
Komentarze (4)
podoba mi się :)
Taka poezja to naprawdę wzrusza....żuchwę do ziewania.
Nie mozna nikogo posiadac ,,kochajac
nie mozna ograniczac niczyjej wolnosci,,
marzyc mozesz do woli,,,
Dobry wzruszajacy wiersz,,,
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
strata kogoś bliskiego - ślad na całe lata