Mój ocean
TY-jesteś niczym morska fala
wracasz, to znów się oddalasz
JA-niczym piasek
muskany przez tę falę
Szczęśliwa gdy się zbliżasz
i mokra od łez gdy oddalasz
Nasze uczucia są delikatne
jak morska piana
Choć czasem aż kipią,mogą się rozpłynąć
Co mam więc zrobić,by to zatrzymać
Zbudować tamę z naszych serc
albo ogarnąć fale,żebyś już nieodpłynął
Może lepiej zbuduję statek z naszej
miłości
i wzmocnię namiętnością naszych ciał
Lub odnajdę zaklęcie,
które zjednoczy nas w jeden ocean
Komentarze (3)
piękny wiersz:)
Kolejny świetny wiersz. Metafora (którą poniekąd
stanowi cały utwór) jest bezbłędnie dobrana do tematu.
śliczny wiersz, ciekawe porównania, podoba mi się:)