Mój plan dnia
Kiedy rano wcześnie wstaję,
ciężko jest się podnieść z łóżka.
Ukojeniem ciepła kołdra,
a magnesem jest poduszka.
Jednak wstaję- z ciężkim bólem,
choć ochoty nie mam wcale.
Mimo cierpień i niechęci
cały dzień spędzam wspaniale.
Gdy śniadanie pyszne zjadam,
gdy wypiję trochę kawy,
cały świat jest tak wyraźny,
tak radosny i ciekawy.
Kiedy siedzę, kiedy stoję,
czy gdzieś dzwonię, czy coś wyślę,
zawsze jesteś w mojej głowie.
Cały dzień o tobie myślę.
Choć już nigdy nie będziemy
aż tak blisko połączeni,
jedząc wolno, ciepły obiad,
wiem, że nic się już nie zmieni.
Otoczeni ciepłem słońca,
lub przewiani masą wiatru,
nigdy się nie zapomniny.
Nic nie przerwie nam kontaktu.
Jest mi teraz lżej na duszy,
że już wszystko wyjaśnione.
Rozpoczęte nowe rzeczy,
a niepewne- zakończone.
Ja przepraszam i ty także.
wybaczyłam- ty tak samo.
Będziesz zawsze na mym sercu
zabliźnioną dobrze raną.
Nikt, tak wiele, w moim życiu
nie zapewnił mi atrakcji.
Myślę o tym, gdy już ciemno,
siedząc w domu przy kolacji.
Gdy zajadam smaczne rzeczy,
oczy w myślach cię widują.
Wtedy wszystkie smaczne rzeczy,
jeszcze bardziej mi smakują.
I tak cały dzień potrafię
bardzo ciepło cię wspominać.
Jeden etap już skończyłam
i już drugi czas zaczynać.
Szczerze mówiąc, taki układ
chyba bardziej się podoba.
Nawet nie wiem, że świadomość
tę zajmuje cała doba.
Tak wygląda moje życie.
Nieustanne rozmyślanie.
Teraz tylko mnie ciekawi,
co się kiedyś z nami stanie.
Za czas jakiś znowu znikniesz,
zrobisz rewolucję w duszy.
Moja przyjaźń będzie wielka.
Odległości będzie kruszyć.
Komentarze (1)
naprawdę dobry wiersz, przejrzyście i jasno napisany