Mój pogrzeb
......................................................
Znowu czuję ten lęk
Złowrogie myśli powróciły
Leże na łóżku
Z całych sił pragnę zasnąć
Nie potrafię...
Targa mną splot emocji
Spokojna lecz spłoszona
jak sarenka która usłyszała szmer
stoi i nasłuchuje .....
Nie ruszam się......
Czy tak wyglada smierć?
jset straszna
słyszę widzę anioły
Rozmawiają o mnie
Tak musiałam umrzeć
Przecież zywi nie widzą aniołów
Jeden z aniołów usiadł
przy mnie
spojrzałam w jego oczy
Zobaczyłam w nich mój smutek
Anioł był bezradny
Nie mógł zabić emocji
Chciał otrzeć łzy z mojej twarzy
Pokaleczył sobie ręce
teraz jego niewinność .......
Zbroczona jest krwią krwią niewiernej
Leże a moja dusza krwawi
Leżę jak zabite zwierzę
Jak ten biały gołąb zestrzelony z nieba
Orędownik pokoju
Leże w kałuzy krwi
Widze łzy mojego anioła
on przegrał jest bezradny
Ja przegrałam walke z sama sobą
Czuję zimny chłód na policzku
To pocałunek śmierci
Może ona ukołysze mnie do snu
Jak matka płaczące niemowle
...wszyscy zaśpiewaja mi kołysankę
otulajac mnie pierzyną ziemi
Wtedy będe wolna
Wolna od niepokoju
Tylko on,tylko on
Mój biedny biały gołąb
Niechlubnie raniony
zbroczony krwią krwią niewiernej
Zapłacze
zapłacze stojąc nad lożem mojej
wieczności
Zapłacze szczerze
Dla niego moje życie miało sens
On mnnie kochał ,kochał
naprawdę...
Komentarze (3)
twój smutek przeraża,twoja wyobraźnia jest mocno
pobudzona, anioł zraniony ,jego krew i twoja śmierć.
wszystko zmieszane z cierpieniem ale tworzy całość i
to jest ładne.
Ten wiersz jest naprawdę ślicznie napisany. Ukazuje
wielki smutek i rozpacz. Jego przesłanie jest mi
bliskie, a ten wiersz jest hagby częścią mojej
duszy... Naprawdę ślicznie lecz i bardzo smutno. Głowa
do góry, kiedyś wszystko będzie dobrze. Może ten
niepokuj odpłynie w zaświatach, a może już niedługo
się zaczniesz uśmiechać. Życie jest niewiadome i
trzeba je przeżyć jak najlepiej...
wiersz jest śliczny tylko zastanawia mnie ten biały
golab...