Mój portret..?
Nikt nie nosił jej na rękach,
bez powodu nie dał kwiatów,
często czuła się przeciętna,
szaro-czarna w środku świata
Ot kobieta w codzienności
co pół życia ma za sobą,
bardzo wdzięczna jest losowi,
że prowadził krętą drogą
Wszystkie swoje doświadczenia
przewiązane długą wstęgą,
ułożyła w piękny bukiet,
by nie były wciąż udręką
Idzie z koszem pełnym dobra,
bo to przecież najważniejsze,
każdym czułym gestem matki
pokazuje dzieciom szczęście
A na końcu długiej drogi,
stoi bukiet kolorowy...
Komentarze (10)
smutne lecz taka jest rzeczywistość
Człowiek dobry prędzej czy (najczęściej) później
zostanie doceniony :) Wiersz bardzo ciekawy +
smutne podsumowanie życia... tak nie można... nie...
Pięknie opisałaś życie kobiety. Szacuneczek.
Pozdrawiam.
Piękny jest ten bukiet i ten kosz! Pozdrawiam!
Trudne doświadczenia przełożone na "kosz pełen dobra",
, tak potrafią tylko wielkie i mądre serca. Pełna
podziwu pozdrawiam.
witaj, doświadczona życiem, dobra matka,
przekazuje swoje doświadczenia i bukiet kwiatów
dzieciom. "kosz pełen dobra".
piękny wiersz, pozdrawiam
O...i to jest to co lubię...nie rozczulanie się nad
sobą.....nie biadolenie, tylko traktowanie życia jak
życie......
piękna autobiografia o Sobie ...i o wielu jeszcze
...smutne ...ale jest jeszcze pogoda ducha...noszona w
sobie ...pozdrawiam ciepło
Piękny wiersz , rzeczywistość kobiety ujęta najlepiej
jak to możliwe