MÓJ TATUŚ
Było przecież tak niedawno ,
kiedy mnie uczyłeś życia.
Z twoich ramion świat widziałem,
małe wielkie te odkrycia.
Nauczyłeś jak mam kochać
i gdzie sensu szukać drogi.
Gdy zabłądzę w gąszczu świata
słuchać wtedy twej przestrogi.
Męskie rzeczy męskie sprawy,
jak ten młotek trzymać w dłoni.
Krawat wiązać nie na supeł
i szacunek siwych skroni .
Naśladować głosy ptaków
z rana rosę pod stopami .
A w strumyku studzić nerwy
i nagradzać oklaskami.
Nieraz brak mi ciebie tato,
gdy Gordyjski węzeł ściskam.
Wtedy wiem że jesteś blisko,
co straciłem to odzyskam.
Tam gdzie będę jesteś ze mną,
przecież jestem cząstką ciebie.
A spotkamy się na pewno ,
jak te gwiazdy gdzieś na niebie.
Komentarze (17)
Non omnis moriar".
Piękny.
Ja też zawdzięczam wiele tacie.