Mój własny akt oskarżenia
Wiersz dla wszytskich...
Sala sądowa
a w niej ja
z tabliczką na twarzy wyrytą
z napisem- oskarżona
Dziesiątki par oczu
we mnie wpatrzone
i wzrokiem Najwyższego
o winie przesądzone
Prokurator czyta
mój własny
akt oskarżenia
Życiem napisany
i gorzkimi łzami zalany
Punkt pierwszy:
Winna znieczulicy
swojego serca
Punkt drugi:
Winna morderstwu
swojego życia
Punkt trzeci:
Winna łzom
na darmo wysuszonym
Czekająca na nią kara:
spalenie i zabicie
tego co kocha
tego co pragnie
jej własnej poezji- jej duszy
... którzy stracili siebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.