Moja beznadziejna świata kula
Pospieszna agonia
jak bezsensowna mowa gestów
oplatająca swą siecią te dziedziny
życia,
które nie wymagają słów prawdy.
Naturalna groteska
niczym matematyczny wzór
strzegący bicia serca miarowego,
które krwawi przebite włócznią symbiozy zła
i dobra.
Utopijna rzeczywistość
jak mara nie mająca
nic wspólnego z życiem,
które samo w sobie jest utopią.
Pusta myśl
jak ostre załamanie światła
zahartowane na kamieniu,
w który trafiła kosa postępu.
I brak przyszłości,
ukazany jak leżący twarzą do ziemi
człowiek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.