Moja dziewczyna...
dla Paulinusi...
Dostać miłość, każdy o tym marzy,
Każdy myśli, że kiedyś to się zdarzy.
Ja już mam taką osobę,
To jedyną, na którą liczyć mogę.
Taką co na mnie spojrzy, dłonią lekko
muśnie
I się uśmiechnie tak zalotnie, radośnie.
Taką co mi powie „nie smuć
ukochany”
Taką co jest jak „przyłóż do
rany”.
Taką co zrozumie, gdy gadam głupoty
I mnie zadowoli gdy nabiorę ochoty.
Czule w uszko szepnie, słodko pocałuje,
Na kolanach siądzie, plecy wymasuje.
Ubierze się seksownie, czasem się
obrazi,
Czasem się podąsa, ale nigdy nie
przesadzi.
Czasem się pośmieje, gdy robię z siebie
wariata
Ale mogłaby za mną pójść na koniec
świata.
Mogłaby też w ogień, w powódź, w zamieć
Ona zna moje uczucia na pamięć.
Zna moją reakcję, na różne sytuacje
Czasem nago przynosi mi kolację.
Bardzo ją kocham, jaki nikogo wcześniej!
Będę z nią na zawsze, mam to ciągle we
śnie.
Ona jest promyczkiem mojego istnienia
Uosobieniem dobroci, serca, pocieszenia.
Jest prawdziwym skarbem, ósmym cudem
świata
Najpiękniejsza z kobiet, i bardzo
bogata.
Bogata w uczucia, w miłość, w przyjaźń
W dobre serce które chce mnie trzymać.
Trzymać już na zawsze, zawsze mieć przy
sobie
Tego Kochanie Ci życzę! Zobaczysz, tak
zrobię!
...mojej jedynej i najwspanialszej Dziewczynki :-*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.