MOJA GITARA
Struny mojej gitary
rdza pokryła i kurz
a jeszcze tak niedawno
stała przy mnie jak stróż
Grałam na niej melodie
raz wesołe raz smutne
w dni deszczowe,pochmurne
w sobotnie popołudnia
Grałaś mi gitaro
o pieknej miłości
o chłopaku wspaniałym
o mojej młodości
Byłaś na ogniskach
w górach i nad morzem
zwiedzaliśmy cały kraj
było nam zle, czasem dobrze
Ja, gitaro wspaniała
o tobie nie zapomniałam
Ja cie odstawiłam bo wydoroślałam
Juz nie ma wypadów za miasto
lecz w moim sercu
nigdy nie bedzie dla ciebie za ciasno...
Pozdrówka wierszopisarze :)
Komentarze (1)
Może warto wrócic do gitarowych spotkan ...pozdrawiam