Moja Historia!
Już nie wrócę więcej.
Małe miasto mama,tata,brat i babcia przez
którą były i są wieczne kłótnie.
Miałam dość,musiałam coś zrobić,
samobójcze myśli albo ucieczka.
Zawsze mówiłam mamie wyjadę tak
daleko że strach.
Na skraju załamania znalazłam miejsce
w którym się skryłam.
Olewanie domu,zamknięcie się przed
całym światem.
Myśli muszę się wydostać z tego szlamu
odbić się od dna.
Kolejne godziny,tygodnie byłeś tam.
Nikt o tobie nie wiedział to była moja
tajemnica.
Spowiadałam się do monitora.
Ojciec żebym siedziała w domu założył
neta.
I znowu kłótnie,zakazy,rozkazy,nakazy.
Wiadomość bądz o 22.00 stary idzie do
pracy.
I tak tydzień,dwa ty wciąż jesteś chcesz
być.Dzwonisz że przyjedziesz.
Rodzice nie mają nic przeciwko.Stary
myśli w... ją robi nie przyjedzie.
Przyjechałeś nie taki jak sobie
wyobrażałam osiem lat różnicy ale
miłość jest ślepa.
Wakacje jadę do Ciebie i
i zostaje aż do dziś.
Dziś kochana żona,matka.
Rodzicą powiedziałam że wyjadę i
wyjechałam.Może nie tak daleko jak chciałam
raz w roku mnie odwiedzają.
Warto było teraz bardziej ich kocham.
Jak wracam tam to tylko na kilka dni by nie pochłonęła mnie melancholia tego miejsca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.