Moja jesień...
Przyszła we śnie moja jesień...
Za oknem,jak w mym sercu,
panuje ponury i zimny nastrój
Łzy,jak krople deszczu,
spływają po policzku
Moje słowa,jak wiatr,
obijają się o Ciebie bezskutecznie
...
Ty,jak ptaki odlatujące do ciepłych
krajów,
zostawiłeś mnie...
Wraz z nadejściem jesieni...
Lecz...
Czy,jak te ptaki,wrócić do mnie na wiosnę?!
*** Chyba nie... To już tylko moja jesień...
autor
black_rose
Dodano: 2005-10-31 16:55:03
Ten wiersz przeczytano 1016 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.