Moja klasa
Jackowi Kaczmarskiemu za inspirację...
Co się stało z moją klasą
pytam prawie jak Kaczmarski
gdy zmierzam ku losu trasom
gdzie Jacek co jak Piekarski
na fizyce robił się czerwony
gdzieś Zbyszek projektuje
a Andrzej buduje domy
Artur zrobił doktorat prawa
Marek za granicą pracuje
u Macieja posada klawa
Kuty rozpił się bo z rozpaczy
Stopy serce pękło za młodu
Krzysiu córki już nie zobaczy
Robert życie ma jak z lodu
Piotrek biega w maratonach
Wiesiu wciąż w planach przebiera
Maurycego nie stąd żona
Irek robi za jubilera
gdzie dziewczyny z mojej klasy
Ewa wyszła za Murzyna
Ani w Niemczech jest rodzina
Iwonka teraz ma wczasy
i odpocznie sobie wreszcie
po balecie w Budapeszcie
Bogda w szkole dyrektorem
Ela w Kaliszu pielęgniarką
zaś Agatka uczy z humorem
Sabinka bawi już wnuki
po Janince przepadł ślad
odmieniły się już mężatki
bo nie panny i nie dzierlatki
gdzie jest mojej klasy świat
policzony dziś na sztuki
która dzisiaj jest lekarką
który lata odrzutowcem
może ktoś jest naukowcem
rok za rokiem już przeminął
wielu los mi dziś nieznany
nikt nie będzie zapomniany
choćby umarł już lub zginął
rozrzuciło nas jak pierze
co tak fruwa jak na wietrze
ja w znoszonym starym swetrze
jestem jeszcze pośród was
pamięć dzisiaj sam odświeżę
choć już tyle zatarł czas
Komentarze (30)
i możemy sobie teraz podać nasze prawe dłonie ... ;-)
I jeszcze jedno: myślę,
że sama dedykacja mówi wszystko. Tytuł może być
dowolny.
Twój wiersz - Twoja decyzja.
O.K!
Janku
tytuł Jackowy to NASZA KLASA
może tylko podobnym tytułem bardziej oddam hołd
Wielkiemu Bardowi
nie sądzisz ?
Maćku!
Fajnie,że wspominasz swoją klasę. To, że zainspirował
Cię Kaczmarski widać z daleka, nawet gdybyś o nim nie
wspomniał. A może tytuł zmienić na "Losy". Nie byłoby
to tak dosłownie jak u Kaczmarskiego. Co Ty na to?
Miłego dnia.
Tak, niektórzy z mojej klasy już nie żyją...
Pozdrawiam serdecznie
refleksyjnie - co komu los ofiarował, tego zawsze
jesteśmy ciekawi.
Najdusiu
to była inspiracja wierszem Kaczmarskiego
zresztą wspominam o nim już w drugim wersie
Ja ostatnio byłam na takim spotkaniu :-) i się
przeraziłam połowy z moich starych znajomych nie
poznałam :-)
hmmm, nigdy nie byłam na żadnym spotkaniu klasowym.
Nie lubię tego...takie zloty mają głównie na celu
obczajenie kto jak wygląda kto z kim albo dlaczego juz
nie...wolę ze swoimi przyjaciółmi...:)
ale wiersz mi się podoba:)
Nie jestem za spotkaniami i temu podobnymi sprawami.
Po latach to sa juz inni ludzie ;))
Warto powspominać, a nawet się spotykać od czasu do
czasu.
rozczulający wiersz, ech , gdzie ci ludzie z młodych
lat, pozdrawiam serdecznie
Nawet tytuł podobny!!!
Co by na to powiedział bard Kaczmarski, gdy
"podiwaniłeś" mu temat?