Rozterki samotnej duszy
Jak ja to zrobiłam
Że z własnym przeznaczeniem się
zderzyłam?
Co takiego się stało
Że tak się wszystko pokomplikowało?
Dlaczego tak stać się musiało
Skoro tak mi się w życiu dobrze
układało?
Nic nie pasuje
Wszystko się psuje
Z nikąd nie widzę akceptacji
Czuję się jak człowiek z innej nacji
Źle traktowana, niechciana
Nielubiana, ciągle odtrącana
Na drugi tor spychana
I taka…niezrozumiana
Jedyne wsparcie wśród bliskich znajduję
Za co im szczerze dziękuję
W nich jedyne wsparcie, jedyna nadzieja
To właśnie sprawia, że cała ta życiowa
beznadzieja
Ten świat brudny i szary jednak jakiś sens
mają
Ale zło i nieuczciwość, kłamstwo i pogarda
– trwają i trwają…
Wiersz jest taką ogólną refleksją i podziękowaniem wszystkim tym, którzy mnie wspierali, podnosili na duchu i dodawali sił do walki - czyli mojej rodzince Dziękuję ---------------------------------- © Copyright by edith_k@ (Wszelkie prawa zastrzeżone)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.